Czasami mam wrażenie, że mojego męża interesuje tylko i wyłącznie broń czarnoprochowa i nic innego nie ma w głowie. Jest wielkim pasjonatem i kolekcjonerem, ale uważam, że czasami mógłby zejść na ziemię i pomyśleć o doczesnych sprawach. No ale u niego to ciężko z tym, bo on cały czas nosi głowę w chmurach. Może dlatego, że jego znak zodiaku to ryby, więc ma skłonność do marzycielstwa i uciekania w świat fantazji. To ja w tym związku muszę twardo stąpać po ziemi i martwić się o życie. No ale w sumie kiedyś na to przystałam i mąż się już do tego przyzwyczaił. Czasami mam tego dosyć, a czasami rozczula mnie on i ta jego broń czarnoprochowa, którą tak hołubi. Myślę, że dobrze, że ma takie zainteresowanie niż jakieś balangowanie z kumplami czy coś w ten deseń. Powtarzam mojemu kumplowi, że budowa kominków Warszawa naprawdę nie jest skomplikowana i że powinien spróbować, jeśli zależy mu na pracy, ale on dziwnie kręci nosem. I nie wiem teraz, czy zajęcie mu nie odpowiada, czy może nie chce pracować ze mną i boi się do tego przyznać. W sumie byłoby to dziwne, bo zawsze się lubiliśmy i chyba nawet ani razu się nie pokłóciliśmy, a znamy się jakieś dwadzieścia lat. A może po prostu głupio mu przyjąć pomoc ode mnie i nie chce mi być za nic wdzięczny. Tak też może być. W każdym razie- ja mu jasno powiedziałem, że budowa kominków Warszawa stoi przed nim otworem i że gdyby tylko się zdecydował to ja nie widzę żadnego problemu w jego zatrudnieniu. Może to przemyśli jeszcze i zmieni zdanie. Jak to mówią- pożyjemy, zobaczymy.
27 marca 2018
Fajna broń czarnoprochowa oraz budowa kominków Warszawa
Możliwość komentowania Fajna broń czarnoprochowa oraz budowa kominków Warszawa została wyłączona
Brak komentarzy
Brak komentarzy.
Kanał RSS z komentarzami do tego wpisu.
Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.